Ten post został złożony pod:

Najważniejsze informacje o stronie głównej,
Recenzje produktu

Jeden kawałek

przez Miles Perzewski

Jeśli ktoś z was kiedykolwiek lubił Dragonball, to jeden kawałek jest tym, co powinieneś zainteresować! Jeden kawałek jest taki dobry, nawet nie jest zabawny. W Japonii One Piece jest znacznie bardziej popularny niż Naruto, jak i Bleach łącznie! Ludzie muszą po prostu spróbować.

Moje pierwsze spotkanie z One Piece było w 2003 roku, kiedy Shonen Jump po raz pierwszy zaniepokoił USA. Mogę tylko powiedzieć, że nie było dużo apelu, po prostu patrząc na to. Nawet go nie czytałem ani nie dałem szans. Nawet lata później, kiedy mój przyjaciel powiedział, jak wspaniale było, nadal nie słuchałem. Myślę, że głównym powodem tego wszystkiego jest to, że nie można tego nawet zobaczyć z powodu 4 dzieci okropnie zarabiających anime do wyprzedzenia śmieci. Nie byłem zaangażowany w serię, dopóki się nie przychylił i ogłosił, że nabyli prawa do Duba (i całkowicie uratować) program. Stało się to pod koniec 2007 roku/na początku 2008 roku i wtedy zainteresowałem się serią.

Oglądając, co do tej pory wydało Funimation, nie mogę uwierzyć, jak niesamowite jest. Próbuję przekonać jednego z moich przyjaciół, który uwielbia wybielacz, aby spróbować jednego kawałka, ale on po prostu nie chce nawet spróbować (mówi, że sztuka jest dziwna). Może to prawda; Mogę powiedzieć, że sztuka jest inna. Można powiedzieć, że początkowe D ma też dziwną sztukę, a ja praktycznie nie chciałem jej czytać z tego powodu, ale kiedy to zrobiłem – wow – tak dobrze. Może po prostu musisz przyzwyczaić się do stylu sztuki.

To trochę smutne, że One Piece nigdy tak naprawdę nie wystartował, tak jak w Japonii. Jest tak wspaniale, że moja nieśmiertelna miłość do Dragonball zmienia się na jeden kawałek. Dragonball jest bardzo, bardzo mocno wpływa. Z tym dorastał Mangaka Eiichiro Oda. Obie serie mają niesamowite cechy. Muszę tylko zachęcić ludzi do wypróbowania. Nie możesz po prostu obejrzeć jednego lub dwóch odcinków i spodziewać się natychmiastowego uzależnienia. To naprawdę rośnie i staje się lepsze, im bardziej idziesz. Jedną rzeczą, która musi się wydarzyć z Viz (która tłumaczy mangę), jest radzenie sobie z Zoro. Nie fajnie, jak nazywają go Zolo. Nazywa się Zoro i tak powinno być. To jest podobne do zmiany Majina na Jin w mandze smoczej z powodu tego, co można postrzegać jako żadnego powodu. Poza tym Funimation ma rację. Zoro aż do nich. Po prostu spróbuj – każdy, kto jest fanem dowolnego anime Shonen lub mangi, jest absolutnie potrzebuje jednego kawałka!